Przemysław Wipler Przemysław Wipler
3285
BLOG

Deregulacja – jeszcze dalej niż Gowin

Przemysław Wipler Przemysław Wipler Polityka Obserwuj notkę 15

Komisja Deregulacyjna zakończyła pracę nad pierwszą ustawą ułatwiającą dostęp do 49 zawodów regulowanych. Zgłosiłem do niej wraz z prof. Krystyną Pawłowicz 28 poprawek z czego uwzględniono 8. Teraz ustawę czeka II czytanie. Mam nadzieję, że proces legislacyjny skończy się przed wakacjami.

Deregulację rynku pracy zainicjował brzemienny w skutkach raport Fundacji Republikańskiej z września 2011 roku pt. ,,Zawody regulowane – aktualny stan prawny i propozycje zmian”. Wskazywał on, że w Polsce utrudniony jest dostęp do wykonywania 380 zawodów. Dla porównania w Niemczech do 152, we Francji do 150 a w Estonii tylko do 47. Taka skala regulacji zbyt często służy jedynie zawodowym grupom interesów, które wykorzystując przepisy prawa, utrudniają dostęp do wykonywania zawodu młodym ludziom oraz dyktują bajońskie sumy za swoje usługi konsumentom.

Deregulację podzielono na trzy ustawy (tzw. transze), które docelowo mają otworzyć dostęp do ok. 230 zawodów. W ramach pierwszej transzy zaproponowano poszerzenie dostępu do m.in. zawodów prawniczych (adwokat, radca prawny, notariusz, komornik), zawodu bibliotekarza, pośrednika pracy, pośrednika nieruchomości czy detektywa.

Podczas pierwszego czytania prawie wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się za potrzebą zderegulowania rynku pracy. Wyłamał się tylko klub parlamentarny SLD. Tym samym politycy tej partii pokazali, że ważniejsze od poprawy losu młodych są dla nich interesy sitw i korporacji zawodowych.

Kolejnym krokiem, było skierowanie projektu ustawy do Komisji Deregulacyjnej, której mam zaszczyt być członkiem jako poseł PiS.

Głównym celem mojej działalności było zaproponowanie takich zmian legislacyjnych, które szłyby dalej niż propozycje rządu. Jednocześnie byłem świadomy, że zawodowe grupy interesów notariuszy, adwokatów, radców prawnych czy pośredników nieruchomości będą aktywnie lobbować na rzecz zachowania korzystnego dla nich status quo. Komisja Deregulacyjna odbyła osiem posiedzeń z czego dwa dni spędziła przy wysłuchaniu publicznym, podczas którego mogliśmy poznać opinię obywateli na temat ustawy otwierającej dostęp do zawodów. W trakcie 4 miesięcy działalności Komisji wraz z prof. Krystyną Pawłowicz złożyliśmy 28 poprawek do projektu ustawy, z czego 8 zostało uwzględnionych.

Dzięki naszym poprawkom do świadczenia nieodpłatnej pomocy prawnej np. przez akademickie poradnie prawne nie będzie stosować się ustawy Prawo o adwokaturze i ustawy o radcach prawnych. Lista adwokatów i aplikantów adwokackich znajdzie się w Biuletynie Informacji Publicznej, dzięki czemu każdy z nas będzie mógł szybko zweryfikować, czy podająca się za adwokata bądź aplikanta adwokackiego osoba, faktycznie nią jest.

Nasza propozycja dotycząca zmniejszenia wymogów ustawowych w stosunku do bibliotekarzy spotkała się z akceptacją. Od wejścia w życie ustawy deregulacyjnej bibliotekarzem będzie mogła zostać osoba  z wykształceniem średnim, a  nie jak do tej pory, wyższym. Ułatwiliśmy także prowadzenie działalności pośrednikom, zarządcom nieruchomości oraz rzeczoznawcom znosząc wymóg posiadania ubezpieczenia OC jeśli działają oni na zlecenie przedsiębiorcy, który posiada już to ubezpieczenie. Aktualny stan prawny wymusza na pośrednikach, zarządcach nieruchomości i rzeczoznawcach świadczenie nieracjonalnej i przymusowej daniny na rzecz ubezpieczyciela.  Prościej będzie też agencjom pracy. Nasza poprawka usuwa wiele niepotrzebnych wymogów jakie musi spełnić agencja przy rozpoczynaniu i prowadzeniu działalności. Wiele zmian czeka także komorników. Łatwiej będzie można założyć nową kancelarię komorniczą. Doprecyzowane zostaną także przepisy dotyczące usuwania z listy aplikantów komorniczych czy odwoływania asesora komorniczego bądź komornika z pełnionego stanowiska.

Niestety 20 naszych poprawek głęboko deregulujących rynek pracy nie znalazło większości w Komisji. W stosunku do zawodu adwokata i radcy prawnego zaproponowaliśmy rozszerzenie grupy osób, które mogą się wpisać na listę adwokatów i radców prawnych o doradców podatkowych. Proponowaliśmy także rozszerzyć przesłanki umożliwiające dokonanie wpisu doktorom nauk prawnych na listę adwokatów i radców prawnych oraz ułatwić to samo osobom, które zdały egzamin sędziowski bądź prokuratorski.

Chcieliśmy także, wzorem krajów anglosaskich, by egzaminy na aplikację i egzaminy zawodowe odbywały się dwa razy do roku, a nie jak w tym momencie, raz do roku. Ministerstwo argumentowało, że nie popiera tej poprawki ze względu na koszty, co jest o tyle kuriozalne, że za egzamin aplikacyjny i zawodowy płaci sam egzaminowany. Gdyby kolejne nasze propozycje zostały przyjęte, aplikant radcowski mógłby zastępować radcę prawnego nawet przed Sądem Najwyższym. Mógłby zastępować także adwokata. Warto zaznaczyć, że w aktualnym stanie prawnym aplikant adwokacki ma możliwość zastępowania radcy prawnego.

Proponowana przez nas reforma działalności samorządu adwokackiego i radcowskiego została odrzucona. Nasze poprawki zakładały, że minimum 100 adwokatów oraz minimum 250 radców będzie mogło założyć własne izby zawodowe, które we własnym zakresie kształciłyby aplikantów. Zerwalibyśmy tym samym z terytorialnością izb i zrealizowalibyśmy w pełni ideał samorządności zawodowej. Pragnęliśmy także, by analogicznie do notariuszy, także adwokaci, radcowie prawni oraz komornicy mieli możliwość dodania do ślubowania zawodowego zwrotu ,,Tak mi dopomóż Bóg”.

Następna zgłoszona przez nas poprawka zakładała całkowitą deregulację zawodu pośrednika, zarządcy nieruchomości oraz rzeczoznawcy poprzez wykreślenie działu V w ustawie o gospodarce nieruchomościami.

Kilku słów omówienia wymagają także notariusze. Poprawka moja i prof. Pawłowicz była najbardziej radykalna. Nie tylko usuwała z projektu ustawy wątpliwą konstytucyjnie instytucję notariusza na próbę, ale nawet likwidowała asesurę notarialną. Nasz upór doprowadził do przyjęcia kompromisowego rozwiązania. Aplikacja notarialna wydłuży się z 2,5 do 3,5 roku, ale bez asesury. Po wydłużonej aplikacji i po zdaniu egzaminu będzie można zostać notariuszem lub tzw. zastępcą notariusza. Jest to rozwiązanie dla tych aplikantów notarialnych, którzy po zdaniu egzaminu notarialnego nie mają możliwości bądź nie chcą utworzyć własnej kancelarii notarialnej – dlatego też będą mogli mieć etat u innego notariusza, który taką kancelarię posiada.

Nie poddajemy się. Większość z odrzuconych przez Komisję poprawek została zgłoszonych jako wnioski mniejszości, które – jak liczę – zdobędą poparcie większości parlamentarnej. Nam wszystkim, a przedstawicielom Narodu w szczególności, powinno zależeć na tym by w obliczu wzrastającego poziomu bezrobocia, rynek pracy był uregulowany jak najmniej.

Niebawem do laski marszałkowskiej trafi projekt II transzy deregulacji, który ma otworzyć dostęp do 89 zawodów technicznych i zawodów związanych z rynkiem finansowym. M.in. zajmiemy się barierami w dostępie do zawodu doradcy podatkowego, biegłego rewidenta, inżyniera, architekta czy urbanisty.

By jak najszerzej otworzyć dostęp do tych zawodów potrzebuję pomocy!

Proszę o Państwa opinie i uwagi odnośnie planowanej deregulacji zawodów, które można zgłaszać za pośrednictwem strony http://deregulacja.org/wyraz-opinie/.

Najwyższy czas na zmiany! 

Z wykształcenia - prawnik. Z doświadczenia - doradca podatkowy, prawnik, urzędnik i przedsiębiorca. Z zamiłowania - publicysta, gracz komputerowy (hm... niepraktykujący) i czytelnik dobrej książki historycznej i sf. W sferze publicznej najbardziej interesują mnie odpowiedzi na trzy pytania: "kto za tym stoi", "kto za to płaci" i "kto za to beknie" - czyli - ekonomiczna analiza prawa :-)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka